wtorek, 7 lipca 2015
Sprytne plażowanie.
W tym roku postawiłam siebie pod ścianą i już wiosną pozbyłam się wszystkich kostiumów kąpielowych, które miałam od lat i które nijak nie pasowały ani do mej figury, ani wieku. I co tu ukrywać, po prostu były porządnie zużyte. Ale dopóki zalegały w mojej szufladzie, kupno nowego stroju odkładałam na później kwitując sytuację zdaniem: "Jeszcze tylko ten sezon". I tak sezony mijały, a ja chudłam, tyłam, rosłam, malałam i wciąż plażowałam w tych samych majtach.
Na poszukiwanie nowego stroju wybrałam się pełna entuzjazmu, który jednak uleciał ze mnie równie szybko, jak bąbelki z coca-coli.
Czy po tym świecie chodzą tylko panny z nogami po szyję i biustem kształtnym, pięknym i ogromnym?
Majtki powycinane po same łokcie, a biustonosze, albo mnie ściskały jak opaska do włosów, albo żyły własnym, niezależnym życiem.
A jak już znajdowałam coś, co by mi mogło dodać uroku, a nie wyolbrzymić wszystkie me mankamenty, cena dorównywała stawce za nowe Ferrari.
Moją ostatnią deską ratunku był sportowy sklep Decathlon i okazał się on strzałem w dziesiątkę. Zdecydowałam się na kupno kostiumu w wersji podstawowej, a więc i najtańszego. Cena naprawdę przyjemna.
Wybrałam dwa stroje z gamy 5 dostępnych kolorów. Dzięki wymiennym sznureczkom z dwóch kostiumów można zrobić 10 wersji. Sami zobaczcie.
I Ola rada i portfel zadowolony.
Sprawdziłam - w polskiej sieci Decathlon "moje" stroje też są dostępne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2015
(98)
- ► października (10)
-
▼
lipca
(14)
- Ze szmatą w łapie.
- Wakacje na akord.
- Matka zamaskowana.
- Urodzinowa zrzęda.
- Francja da się lubić.
- W moim ogrodzie, gdzie radość gości.
- Jak dobrze się wyskakać!
- Oliwkowo, nagietkowo...
- Ojej, jak tu pięknie!!
- Ubierać, nie ubierać... ? Oto jest pytanie.
- Sprytne plażowanie.
- Szkoda, że tutaj nie ma... Czyli 7 "rzeczy", który...
- Mama na medal.
- WYLICZANKI: 5 desek ratunku na upalne dni.
Labels
balkon
blog
Boże Narodzenie
ciasteczka
do kawy
dom
dwujęzyczność
dwukulturowość
dziecko
Francja
ja
jesień
kobieta
kosmetyki
książki
lato
LBA
makijaż
mama
manualnie dla dzieci
mężczyzna
miasto
międzynarodowość
moda
moda dziecięca
moda męska
motywacja
muffiny
pasje
plastyka
pogoda
Polka we Francji
Polska
praca
przekąski
przepisy
przyjaźń
przyjemności życia
refleksje
rodzicielstwo
rodzina
rozwój dziecka
sałatki
społeczeństwo
stylizacje
stylizacje dziecięce
szafa
szkoła
trójjęzyczność
uczniowie
warzywa
wiosna
wnętrza
współczesność
zabawki
zakupy
zima
zwyczaje i obyczaje
życie codzienne
życie codzienne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz