sobota, 26 grudnia 2015

Czego słuchać z dzieckiem? Ponad 15 moich ulubionych płyt.

   W ogóle nie powinno mnie tu być. Powinnam zanurzyć się w tonę klasówek, które czekają w kolejce do sprawdzenia. Bardzo inteligentnie, zrobiłam sprawdzian każdej klasie. Dzieciaki męczyły się przed feriami, ja męczę się w ferie. Na razie na samą myśl o tym.
    I jak zawsze w takich chwilach wynajduję sobie tysiące wymówek. Najlepszą oczywiście jest zabawa z moją córką. Dziś poszłyśmy na całość. Puzzle, kolorowanki, zabawa w doktora, gra na gitarze i dużo tańców i śpiewów. Chcecie wiedzieć czego słuchamy?
Oto lista moich ulubionych płyt dla dzieci:

czwartek, 24 grudnia 2015

Ludzie chcą czytać o narzekaniu.




  Ktoś ostatnio mi powiedział, że mój blog byłby ciekawszy i, być może, poczytniejszy, gdybym więcej narzekała i rozprawiała o problemach. Pierwszą moją reakcją było oczywiście przeogromne zdziwienie. Jako, może nie urodzona, ale wyuczona, optymistka, uważam, że nie mam powodów do użalania się nad sobą, bo jest dobrze tak, jak jest i zawsze może być gorzej.

czwartek, 17 grudnia 2015

Jak pomóc Mikołajowi- prezenty dla (prawie) trzylatka.



Tak niedawno nie mogłam się doczekać, kiedy Inka zacznie się bawić. Wciskałam jej do malutkich rączek ciężkawe grzechotki i jak nienormalna pstrykałam fotki.
Wyczekiwałam, kiedy miną magiczne 3 miesiące, by wreszcie udać się na zakupy.
Teraz Inka wkracza już w inne +3. Trzy latka to już z nie przelewki. Moja córka ma marzenia i zachcianki i długą listę z prośbami do Mikołaja. Dzielę się nią z Wami. Może pomogę komuś w przedświątecznym zakupowym szale.


POMYSŁY NA PREZENTY DLA (PRAWIE) TRZYLATKA

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Boże Narodzenie po francusku.




Gdy rok temu odwiedziła nas dziennikarka, by posłuchać o moich świątecznych tradycjach, nie mogła uwierzyć, jak wiele dzieje się w polskim domu w tym okresie. Chyba nawet nie do końca we wszystko uwierzyła. Polskie Boże Narodzenie jest najpiękniejsze. Przynajmniej najpiękniejsze z tych, które znam.

środa, 9 grudnia 2015

Wyjście awaryjne.



Wczoraj miał być dzień na luzie, co oświadczyłam przyjaciółce w porannej rozmowie.
Lekcje do 14.30, szybki pociąg do domu, a późnym popołudniem wyczekana przez Inkę wizyta w wiosce świętego Mikołaja.
Wszystko jednak potoczyło się fatalnie.

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Matka też człowiek, czyli kiedy moje dziecko jest nie do wytrzymania.



Dla każdego rodzica własne dziecko jest najwspanialsze, najcudowniejsze, najmądrzejsze i najpiękniejsze.
I dla mnie oczywiście też. Jestem pewna, że mam w domu małego geniusza, przyszłą primabalerinę, primadonnę, gwiazdę światowej palestry lub zdobywczynię Nobla.

czwartek, 3 grudnia 2015

Weź się, zrelaksuj!



- Weź się, zrelaksuj!
Powiedział do mnie inkowy Tata.
Spojrzałam na niego znad stosu kolorowych papierów.
-Przecież to robię.
-Ale tak?? Miałaś ciężki dzień. Poleż sobie, odpocznij.
-Właśnie odpoczywam.
-To kolejny dowód na to, jak mężczyźni różnią się od kobiet.- podsumował i walnął się na kanapę.

wtorek, 1 grudnia 2015

Kreską magiczną.





"Dzieci nie wolno bić."
"Dziewczynki maja takie sama prawa jak chłopcy."
"Nagrody są ważniejsze, niż kary."
Te prawdy powinny nam się kojarzyć nie tylko z zasadami, które panują w naszym domu, ale również z Januszem Korczakiem, który dzieciom i ich prawom poświęcił swoje życie.
 Od niedawna na sylwetkę Korczaka patrzę inaczej. Patrzę oczyma wspaniałej ilustratorki

niedziela, 29 listopada 2015

Wielkie odliczanie małej Inki.



 Blog zaniedbałam. I to, bynajmniej, nie z lenistwa, ale z przepracowania właśnie.
Staram się jednak, mimo fatalnego braku czasu, małymi kroczkami zmierzać ku Świętom.

wtorek, 24 listopada 2015

Kaszanka i losowanka.



 Kolejna część odkrywania tajemnic Francuzów. Narodu, który lubi zabawę, towarzyskie spotkania, świętowanie i imprezowanie i szuka ku temu przeróżnych pretekstów.
I właśnie o tych pretekstach będzie.

piątek, 20 listopada 2015

Zimowe rozpieszczanie.


 Jutro ma nastąpić diametralne pogorszenie pogody. Temperatura spadnie o 10 stopni i zrobi się już trochę zimowo.
Znajomi zaczynają narzekać, że zimna nie lubią, a ja ciesze się na tę zmianę. Bo jestem właśnie zmianolubna. I w pogodzie i w życiu.

wtorek, 17 listopada 2015

Robak na szybko.


Potrzeba matką wynalazku. Chociaż w tym wypadku, niczego nie wynalazłam, a jedynie sięgnęłam do zapomnianych pokładów pamięci. A co mi było potrzebne?

niedziela, 15 listopada 2015

...



PONIEDZIAŁEK
Rano piekliłam się, że nie mam co na siebie włożyć. Z szafy leciały bluzki, spódnice, spodnie, a ja w panice, że spóźnię się na pociąg, lamentowałam, że nic się nie nadaje.

czwartek, 12 listopada 2015

Nie wszystko złoto..., czyli mój pogląd na francuską szkołę.



 Kilka dni temu odbyło się pasowanie Inki na przedszkolaka w sobotnim przedszkolu polskim. Jak każdy rodzic pękałam z dumy, cykałam zdjęcia, a potem tymi fotkami zanudzałam otoczenie.

wtorek, 10 listopada 2015

Jesienne drzewo.

  Inka wchodzi w radosny wiek szaleństw plastycznych. Uwielbiam spędzać z nią czas malując, wycinając i lepiąc. Wertuję internet i księgarnie w poszukiwaniu pomysłów, a potem razem przenosimy się w świat kolorów.
Postanowiłam Wam również troszkę pokolorować świat, nie tylko na żółto i na niebiesko, i tym wpisem rozpoczynam nowy cykl zatytułowany 

MAŁYMI RĄCZKAMI

Będziemy w nim, Inka i ja, chwalić się naszymi pracami i zachęcać do wspólnej zabawy. 
Czekamy również na Wasze podpowiedzi w komentarzach. Zainspirujcie nas wrzucając fotkę Waszych dzieł w komentarzach.

Dziś stworzyłyśmy jesienne drzewo.

poniedziałek, 9 listopada 2015

Ciemność w realu.


Szkolnej i nieszkolnej pracy moc. Dlatego dziś ostatni z serii tekstów powtórkowych, ale jakże aktualnych.
Was zapraszam do lektury, a siebie do roboty.

sobota, 7 listopada 2015

5 hitów ze świata zabawek (dla 2- 3latka).



  Lubię kupować zabawki. Czasami chyba nawet to ja cieszę się z nich bardziej, niż Inka.
Zdarzają mi się jednak zabawkowe porażki, czyli obiekty, których celem jest jedynie zagracanie pokoju  i zbieranie kurzu. Wtedy pozbywam się ich z radością na francuskich vide grenier, o których pisałam w poście Niedzielne polowania.
  Są też takie gry, które okazały się strzałem w 10 i niezmiennie bawią nas, uczą i rozwijają.

środa, 4 listopada 2015

Lifting bloga i twarzy.



 Moje blogerskie frustracje trwają. Po godzinach spędzonych nad poszukiwaniem wymarzonego szablonu, mam ochotę z impetem trzasnąć laptopem. Ale szkoda mi laptopa i mojej pracy też mi szkoda.

poniedziałek, 26 października 2015

Życie nie znosi próżni...



Pisałam Wam już kiedyś o naszej lodówkowej liście TO DO. Wpisujemy tam wszystkie nasze małe i duże projekty. Sprawy niecierpiące zwłoki i te, które mogą poczekać.
Cieszy mnie każda ukończona sprawa, bo nie lubię, gdy coś mi wisi nad głową, gdy coś czeka na realizację.

sobota, 24 października 2015

Małpa czy niedźwiedź?



Chyba jednak bliżej mi do niedźwiedzia, niż do małpy. Dużego brunatnego miśka.
Przyzwyczaiłam się już do myśli o długiej francuskiej jesieni i mozolnie zaczęłam mościć sobie legowisko. W domu zrobiło się przyjemnie monotematycznie. Na blogu lekko powiało nudą.

środa, 21 października 2015

poniedziałek, 19 października 2015

Co ma wspólnego lewe ucho z piątkami w szkole?


Pisałam Wam ostatnio, że weekend zapowiadał się pracowicie. I rzeczywiście, tak się stało. Sobotę i niedzielę spędziłam na intensywnym szkoleniu warsztatowym, na którym miałam okazję uczyć się świetnych polskich specjalistów.

piątek, 16 października 2015

Padnij-powstań. Mucha słucha.



  Myślałam, że jak szkolny na dobre się rozkręci, to wszyscy zebraniowymyślacze wrzucą na luz.
Ale nie! Nadal odsiaduję swoje darmowe dupogodziny i wracam do domu po nocy.
Właściwie rozłożenie leżanki na szkolnym korytarzu nie byłoby głupim pomysłem, a na pewno bardzo ekonomicznym.

poniedziałek, 12 października 2015

czwartek, 8 października 2015

Nie spoczniemy, nim sprzątniemy!


   Niedawno, całkiem niespodziewanie trafiło mi się pół dnia wolnego. Uśmiechnęłam się z niedowierzaniem do siebie. Taka gratka nie zdarza się często. Będę leżeć na kanapie, potem położę się do łóżka, a potem... znów wrócę na kanapę.

niedziela, 4 października 2015

LBA po raz drugi:)



   Kiedy pierwszy raz zostałam nominowana do LBA, nie miałam pojęcia z czym to się je. Blog tworzyłam od miesiąca i błądziłam, jak dziecko we mgle. Pisałam o tym w poście O słodyczy blogowania.
   Dziś, już troszkę pewniej czuję się w światku blogerskim, ale nadal wiele zagadek do odkrycia przede mną. Bawię się jednak setnie, tworząc, pisząc i pstrykając.
  Tym bardziej ucieszyłam się, gdy MARTA z bloga Notatki Przyszłej Matki , zaprosiła mnie do zabawy.

czwartek, 1 października 2015

O pewnym cwanym pudlu, czyli co czytam Ince przed snem.



"Przyszedł dziadek do sąsiadki. Przyniósł pyszne czekoladki.
Pudel w dziki zachwyt wpadł:
- Czekoladkę to bym zjadł!
Miauknął kot:
- Ja ci pomogę! Strącę pudło na podłogę!
Już tarmoszą pudło w kwiatki, w pudle pachną czekoladki.
- No, nareszcie! – szczeka pies. - Zobacz, ile ich tu jest!
Jaka pyszna czekoladka! Pierwszą zjem za zdrowie dziadka!
Nagle słychać krzyk sąsiadki:
- Gdzie są moje czekoladki?! - Kto je zabrał? Kto je zjadł?
Kto na taki pomysł wpadł?
Wokół pudła pudel chodzi, warczy:
- Co ją to obchodzi? Pytaniami nas zanudza. Przecież ona się odchudza!"


poniedziałek, 28 września 2015

Wrześniowe odkrycia.

 

Po całym dniu spędzonym w  zadymionym mieście moja skóra ciągnie się, szczypie i piecze.

Brzmi jak kawałek z kiepskiej reklamy? Mimo to, to szczera prawda. Miałam dziś dzień w biegu, a zadymione liońskie powietrze nie sprzyja boskiemu wyglądowi cery.

piątek, 25 września 2015

Jak przetrwać wrzesień i nie zwariować?


  Sporo pisałam Wam ostatnimi czasy jak oszczędzać jesienią, co robić, by w jesienne poranki tryskać energią, jak odzyskać troszkę jesiennego czasu dla siebie. Tymczasem, ta moja wyczekiwana pora roku rozłożyła mnie całkowicie na łopatki i już od zmysłów odchodzę.

wtorek, 22 września 2015

Ukraść dniu dzień. 6 pomysłów na wygospodarowanie czasu dla siebie.



   "Światem zaczęła rządzić jesień", a mnie zaczął przerażać całkowity brak czasu dla siebie. Po prostu się nie wyrabiam. Do tej pory zasłaniałam się ilością pracy, dojazdami, papierami szkolnymi, inkowymi obowiązkami, ale prawda jest taka, że sporo czasu przelatuje mi po prostu przez palce.
   Podejmuję więc wyzwanie w celu ochrony czasu straconego.

niedziela, 20 września 2015

Business class.


 Obiecana męska sesja. Stylizacja odpowiednia do pracy, czy na urodziny babci. Prostota i elegancja.
Zapraszam do oglądania.

czwartek, 17 września 2015

Paznokcie jesień / zima 2015.

 
  Miał być post ze stylizacją, ale pogoda kompletnie pomieszała mi szyki. Przez moja Francję przeszła fala huraganów i ulew. A za to rodacy nad Wisłą grzeją się w 28 stopniach wrześniowego słońca. Świat oszalał!
  To ja dziś o szaleństwie kolorów.

poniedziałek, 14 września 2015

Czarno na białym.

 

   Nasza Inka wyrasta już ze swojego pokoiku malutkiego dziecka i powoli zbliżamy się do wielkich zmian, by stworzyć jej cudowny świat małej dziewczynki. Na razie oglądamy, przeglądamy, wyliczamy, przeliczamy, marzymy i mierzymy. Jeśli wszystko pójdzie według naszego planu, zanim spadnie pierwszy śnieg ( o ile w ogóle spadnie), plan wejdzie w życie.

sobota, 12 września 2015

Dzień dobry, it's nous.



Każda rodzina ma swoje tajemnice, rytuały, swoje miejsca, czy powiedzonka.
Naszą magią jest trójjęzyczność, na którą zdecydowaliśmy się świadomi jej zalet i wad.

środa, 9 września 2015

Zagwizdać szarudze na nosie, czyli 7 porannych sposobów na dzień pełen energii.


 Staję na balkonie. Przechylam twarz ku słońcu. Jeszcze tak gorąco, letnio. Dzieci w krótkich spodenkach biegają z piłką, psy wyprowadzają właścicieli na długie spacery, a my szalejemy po parkach i polanach.
Ale kiedyś to całe ciepełko się skończy. Podobno już nawet bardzo niedługo. I wtedy ja będę gotowa. I szarudze się nie dam. A mam na to 7 porannych sposobów:

niedziela, 6 września 2015

Tadek, Bożenka, Remigiusz i ekipa.


 Dziś post na szybciutko. Nauczyciel na początku roku szkolnego to ma prawdziwy hardcore. Albo skok o tyczce, bez tyczki.
Udało mi się na chwilę wyściubić nos spod dzienników i napisać słówko o kosmetykach. Znów moja Ziaja ukochana. Było już o linii męskiej, o moich mazidłach. A teraz przychodzi kolej na to, za czym szaleje Inka- Ziajka.

czwartek, 3 września 2015

Ze złością.


Piszę, bom się zjadowiła. Wściekła jestem znaczy. Bo ludzie to jednak świnie. Może nie wszyscy, ale sporo takich chodzi na czterech raciczkach.
  Jeden tydzień, a trzy sytuacje, w których "kopara mi opada" w zdziwieniu nad chamstwem i brakiem dobrej woli.

wtorek, 1 września 2015

Ślimaki, bagietka i beret.

Gdybyśmy grali w kalambury i Waszym zadanie było narysowanie Francuza, jakby on wyglądał?
Berecik na głowie i bagietka pod pachą?
Stereotypy są często silniejsze od rzeczywistości.
Co z tego, z czym Francuzi nam się kojarzą jest prawdą?


sobota, 29 sierpnia 2015

Gotowi! Do startu ! START!!

  Ostatni wakacyjny weekend. I już od poniedziałku Inka wraca do Niani, mama wraca do szkoły, a tata wraca... to znaczy, kontynuuje pracę.
  To nasze ostatnie nie szkolne rozpoczęcie roku. Już za rok będą szkolne kolory, szkolne mundurki, które, nawiasem mówiąc, bardzo lubię. Ale w tym roku witamy wrzesień kolorowo, jak na księżniczkę przystało. Zapraszam na małą inkową stylizację.


czwartek, 27 sierpnia 2015

Powtórka z rozrywki.

  
 
 Wspominałam wam ostatnio, że już mi pachnie szkołą. I chyba nawet się cieszę. Mam syndrom pierwszoklasisty. Nęcą mnie nowe zeszyty, podręczniki, których jeszcze nie znam, nowi uczniowie.
 Pewnie przejdzie mi w okolicach listopada i już będę wyczekiwać wolnego.
 I jak myślę o pracy, to od razu w mojej głowie pojawiają się dojazdy do niej, z wielką dawką pozytywów, bo wreszcie będę mogła sobie poczytać.
 Jest i druga strona medalu. SNCF!!! Czyli w skrócie: koszmar moich podróży. Pisałam już o tym ponad rok temu. I chociaż tak cholernie chciałabym być pozytywnie nastawiona, to czuję, że będzie powtórka z rozrywki.

wtorek, 25 sierpnia 2015

Podsumowanie lata.

 
 
      Wyciągnęłam dziś nowy plan lekcji. To niezawodny znak, że lato się kończy. Tyle się człowiek naczekał, a tu szast-prast i po ptokach! Narzekać niby nie mogę, bo jednak nie każdy ma ten luksus prawie dwumiesięcznej laby, ale mimo wszystko troszkę mam niedosyt.

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

W pustyni i w puszczy.


 
 Myślę, że to będzie ostatnie letnie otwarcie naszej szafy. Mam nadzieję, że już wkrótce, w jesiennej odsłonie, zobaczycie inkowego tatę. Planuję zrealizować kilka męskich stylizacji, które być może pomogą wam w wyborze świątecznych prezentów.
 Ale wracając do moich półek...

sobota, 22 sierpnia 2015

Jesienny system kontroli domowego budżetu w 7 krokach.



Idzie jesień. Worek liści niesie. I nie tylko. Mnie, wbrew stereotypom o jesiennych depresjach, ta ruda pora roku niesie zawsze sporą dawkę energii i motywacji.
 Po wakacyjnych szaleństwach i zakupach bez opamiętania, postanawiam wprowadzić w życie

JESIENNY SYSTEM KONTROLI BUDŻETU DOMOWEGO

czwartek, 20 sierpnia 2015

Sprawdzone w słońcu, czyli 5 moich plażowych hitów.


Napisałam plażowych, ale myślę, że będą mi one towarzyszyć również w dni słotne i deszczowe. Choć rzeczywiście test zdały po zderzeniu z ostrym słońcem i słona wodą.

wtorek, 18 sierpnia 2015

Zdrowe zarażanie.


 Z wiekiem budzi się we mnie coraz więcej miłości. I nie to, żebym przechodziła na ciemną stronę poligamii.
Miłości  w sensie pasji, zainteresowań, zamiłowań. Porywają mnie nowe zajęcia,  świat staje się ciekawszy z każdym dniem.

niedziela, 16 sierpnia 2015

Korsyka dzika.


Zaniedbałam moje blogowanie, ale już jestem z nowymi powakacyjnymi siłami i pomysłami.
Dwa urlopowe tygodnie nie były tylko czasem wylegiwania się na plaży i taplania w morzu.
Wykorzystałam ten moment, by chłonąć wiedzę o Korsyce i jej mieszkańcach, bo w rodzinie inkowego taty  mamy właśnie takich Korsykanów z dziada, pradziada.

Archiwum bloga