środa, 27 stycznia 2016

Co noszę w kieszeni? 10 aplikacji z mojego smartfona.




Dość długo próbowałam się oszukiwać i udawać, że problem nie istnieje. Sprawa jednak staje się całkiem poważna, o czym nie daje mi zapomnieć delikatne nadwyrężenie mięśni w prawym kciuku oraz powtarzające się skurcze w palcu wskazującym prawej dłoni.

niedziela, 17 stycznia 2016

O wpływie zimna na rozwój mojej francuszczyzny.



I to nie o to chodzi, że jak mi zmrozi szare komórki, to szybciej przyswajam. Nie. Chyba nie?
  Jeszcze 6 lat temu potrafiłam wydukać "merci" i "bonjour". Kiedy o tym myślę, to jestem z siebie zadowolona i czuję lekką dumę, że potrafię swobodnie funkcjonować w świecie tylnojęzykowego  rrrrr. Z drugiej jednak strony, 6 lat to kupa czasu i przy odrobinie dobrej woli i pracy, mogłabym wznieść się nieco wyżej. Chęci moje i możliwości są jednak zmienne i często, jeśli tylko mogę, wolę unikać nieznanego rozmówcy, niż błąkać się w zawiłościach czasów i rodzajników. Szczególnie jeśli brak naturalnego tematu do rozmowy.



  Na szczęście przyszła zima i wszystko stało się prostsze.

środa, 13 stycznia 2016

Piosenki z "bonusem", czyli naga prawda o tekstach dla dzieci.



Śpiewanie jest dobre. Poza wszelkimi oczywistymi zaletami, to śpiewać można zawsze i wszędzie. Przy myciu garów, wieszaniu prania, czy prowadzeniu auta. Śpiewam więc często i gęsto. Moim ulubionym repertuarem są pieśni wojskowe na co Inka zapatruje się zgoła inaczej. Niejednokrotnie moje "Rozkwitają pąki" skwitowane jest głośnym: "Mamo, bleeeee!!"
  Wtedy przerzucam się na tradycyjne piosenki dla dzieci. A im więcej śpiewam, tym bardziej wczytuje się w ich tekst i.... O zgrozo!

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Minimalistyczna zima.


 Przyznam szczerze, że w całej tej ostatniej pogoni, mało mam czasu na jakąś szczególną zimową pielęgnację. Ot, żeby szybko i czysto było.
Myślałam, że odbije sobie w czasie ostatnich ferii i poleżę w wannie z jakąś maseczką, ale wolne skończyło się, zanim zdążyłam nalać wody do wanny. Stawiam więc tej zimy na kompletny kosmetyczny minimalizm, czyli szybko i schludnie.

środa, 6 stycznia 2016

Ładnie czytać. Przegląd biblioteczek do pokoju dziecięcego.



Miał być post kosmetyczny, ale skupię się na tym, co mnie ostatnio pochłania. Wreszcie zaczęliśmy zmiany w pokoju Inki. Zwlekałam z tym, bo marzyło mi się, żeby wszystko pojawiło się jednocześnie, by dokonać metamorfozy całkowitej.
 W rzeczywistości jednak, żeby zaplanować dość małą przestrzeń, trzeba podejść do zakupów z głową, a przede wszystkim z miarką.

sobota, 2 stycznia 2016

TOP 5 na 2016.

I po Świętach.
Rok 2015 zostawił po sobie pewne niedociągnięcia i nie stanął do końca na wysokości zadania. Dlatego po 2016 spodziewam się samego najlepszego.Czego i Wam i sobie najgoręcej życie.

Życzenia zdrowia, które choć oklepane, doceniamy po fakcie, jak w fraszce Kochanowskiego. Bądźcie więc zdrowi. Niech dobro, które dajecie wraca do Was kołem fortuny.
 Niech to będzie dobry rok!