środa, 4 listopada 2015

Lifting bloga i twarzy.



 Moje blogerskie frustracje trwają. Po godzinach spędzonych nad poszukiwaniem wymarzonego szablonu, mam ochotę z impetem trzasnąć laptopem. Ale szkoda mi laptopa i mojej pracy też mi szkoda.

 Nie udało mi się wygrać walki z polską czcionką, odpowiednim rozmieszczeniem kolumn, kolorystyką i wszystkim tym, co sprawia, że blog pięknym jest. Wygląda na to, że bez inwestycji finansowych cudów tu nie dokonam.
 Od razu na myśl przyszedł mi inkowy Tata, który chyba jeszcze szybciej niż ja, zdał sobie sprawę z władzy pieniądza i postanowił zainwestować. Tylko w wygląd mój, a nie bloga.



Za wytrwałość w zaliczaniu kolejnych kursów i szkoleń zostałam nagrodzona zestawem maseczek z wyższej półki. Oj, jak ja lubię się smarować, a jak jeszcze mi obiecują, ze potem będę wyliftingowana, naciągnięta i trójka z przodu w dwójkę się zmieni, to już mi bosko. Na razie jeszcze żadnego szału nie wywołałam i nikt mi nie powiedział, że wyglądam jak spora sumka wygrana w totka. Maseczki są jednak arcyprzyjemne w użyciu, śmiesznie musują na twarzy po aplikacji i szałowo zmieniają kolor z zielonego na różowy, gdy należy je zmyć. Dam znać, jak skoczę używać.

  Moje poszkoleniowe przemęczenie staram się starannie ukryć i utrzymać twarz. A o tę, w podobnych warunkach, łatwo nie jest. Na szczęście kilka lat temu odkryłam podkład, który ratuje mnie z każdej opresji i "trzymam się go jak zbawiennej poręczy", jak pisała poetka. Bo zbawienny w istocie jest i mogę go polecić z najczystszym sumieniem. Rewelacja!!



Jesienią i zimą lubię sobie "zrobić oko". Do klasycznych cieni dodaje konturówkę i już całość nabiera bardziej eleganckiego kształtu. Zaletą tego kosmetyku jest również to, że starcza i starcza i starcza. Dlatego warto troszkę zainwestować. Moja konturówka od Lancome doskonale sprawdza sie na sucho i na mokro. Polecam.

  Tak wiec ja, w przeciwieństwie do bloga, jestem odświeżona i odmalowana. Może kiedyś przyjdzie i jego czas. Na razie jednak sprawę zostawiam, bo jednak boje się o losy laptopa.




Ola oops!!! używa:
Maseczki No Surgetics Plasti Sculpt GIVENCHY
Podkład w kremie L'OREAL Lumi Magique kolor różowy beż
konturówka na sucho i mokro LANCOME

Mogą Ci się spodobać:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz