poniedziałek, 28 września 2015
Wrześniowe odkrycia.
Po całym dniu spędzonym w zadymionym mieście moja skóra ciągnie się, szczypie i piecze.
Brzmi jak kawałek z kiepskiej reklamy? Mimo to, to szczera prawda. Miałam dziś dzień w biegu, a zadymione liońskie powietrze nie sprzyja boskiemu wyglądowi cery.
Krem Arganowy z Ziaji kupiłam już jakiś czas temu, ale dopiero niedawno zaaplikowałam mojej wymagającej skórze. Mimo, że opakowanie głosi, iż to produkt dla cery bardzo suchej, przy mojej mieszanej i wrażliwiej również doskonale się sprawdza. Naprawdę przynosi ukojenie.
Powiecie, że jestem nudna, bo znów piszę o produktach tych samych marek. Jednak właśnie na KIKO, o którym często wspominam, nigdy się nie zawiodłam. Tym razem pomadki. Bardzo rzadko używam, bo po prostu nie umiem nosić. Te z KIKO są jednak inne. Nie "zjadają się" tak szybko (choć nie mogę powiedzieć, że w ogóle), pięknie pachną i pozostawiają usta naprawdę miękkie.
I jeszcze jedno wrześniowe odkrycie. Nie mam zwyczaju spędzać bajońskich sum na kosmetyki, lecz tusze do rzęs wybieram z górnych półek. Tym razem znalazłam się pod ścianą i musiałam na szybko wybrać coś w supermarkecie. Bez większego zainteresowania złapałam maskarę L'oreal'a z myślą, że i tak kupię coś "porządnego" przy najbliższej wizycie w drogerii.
Mojej zaskoczenie było wielkie, bo nawet skreślona przeze mnie silikonowa szczoteczka w tym zestawie daje radę. Efekt długich, gęstych rzęs, czyli właśnie taki, jaki lubię. I wyszło na to, że maskary zmieniać już nie muszę.
A czy Wy macie jakieś jesienne kosmetyczne odkrycia?
Podzielcie się nimi ze mną, proszę.
Podobne posty:
Typy czerwcowe.
Oliwkowo, nagietkowo...
Tadek, Bożenka, Remigiusz i ekipa.
Sprawdzone w słońcu, czyli 5 moich plażowych hitów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2015
(98)
- ► października (10)
-
▼
września
(12)
- Wrześniowe odkrycia.
- Jak przetrwać wrzesień i nie zwariować?
- Ukraść dniu dzień. 6 pomysłów na wygospodarowanie ...
- Business class.
- Wygraj tiulową spódniczkę dla małej księżniczki.
- Paznokcie jesień / zima 2015.
- Czarno na białym.
- Dzień dobry, it's nous.
- Zagwizdać szarudze na nosie, czyli 7 porannych sp...
- Tadek, Bożenka, Remigiusz i ekipa.
- Ze złością.
- Ślimaki, bagietka i beret.
Labels
balkon
blog
Boże Narodzenie
ciasteczka
do kawy
dom
dwujęzyczność
dwukulturowość
dziecko
Francja
ja
jesień
kobieta
kosmetyki
książki
lato
LBA
makijaż
mama
manualnie dla dzieci
mężczyzna
miasto
międzynarodowość
moda
moda dziecięca
moda męska
motywacja
muffiny
pasje
plastyka
pogoda
Polka we Francji
Polska
praca
przekąski
przepisy
przyjaźń
przyjemności życia
refleksje
rodzicielstwo
rodzina
rozwój dziecka
sałatki
społeczeństwo
stylizacje
stylizacje dziecięce
szafa
szkoła
trójjęzyczność
uczniowie
warzywa
wiosna
wnętrza
współczesność
zabawki
zakupy
zima
zwyczaje i obyczaje
życie codzienne
życie codzienne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz