czwartek, 6 sierpnia 2015

Już nie ma dzikich plaż....



I jeszcze jedna ciuchowa odsłona. Tym razem moja. Spódnice wybłagałam u przyjaciółki. Zakochałam się w niej od pierwszego spojrzenia. Dostałam w komplecie z bluzką.
 Stylizacja romantyczna, ale nie kiczowata. Biel w akompaniamencie opalenizny, której już zdążyłam się dorobić, bardzo mi się podoba. A wam?





















spódnica i bluzka kupione w Rosji

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz