Ola oops!!!
sobota, 13 lutego 2016
To durne blogowanie.
Blogerów odbiera się różnie. Niektórzy uśmiechają się szczerze, niektórzy z lekkim politowaniem. Bo co to za durnoctwo? Żeby tak się uzewnętrzniać na łamach internetu, pisać jakieś dyrdymały. I kto to właściwie czyta? I czy to nie jest najzwyklejsza strata czasu? I po co?
czwartek, 11 lutego 2016
W podróż z trzylatkiem.
wtorek, 9 lutego 2016
Książki szczęśliwego dzieciństwa.
"Księżyc bardzo lubił opowiadać bajki. Znał ich mnóstwo. Nic dziwnego - każdej nocy do zbioru fantastycznych historii dołączała kolejna. Był tylko jeden kłopot: gdy snuł opowieść, nie umiał się zatrzymać."
niedziela, 7 lutego 2016
Rekiny drogowe. Rekiny życiowe.
- Co to jest? - zapytała moja córka, wskazując palcem na niekończący się sznur samochodów, które zarysem swym niezmiennie przypominały mi rekiny, z powodu bagażników na sprzęt narciarski zamontowanych na dachach.
środa, 3 lutego 2016
środa, 27 stycznia 2016
Co noszę w kieszeni? 10 aplikacji z mojego smartfona.
Dość długo próbowałam się oszukiwać i udawać, że problem nie istnieje. Sprawa jednak staje się całkiem poważna, o czym nie daje mi zapomnieć delikatne nadwyrężenie mięśni w prawym kciuku oraz powtarzające się skurcze w palcu wskazującym prawej dłoni.
niedziela, 24 stycznia 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Labels
balkon
blog
Boże Narodzenie
ciasteczka
do kawy
dom
dwujęzyczność
dwukulturowość
dziecko
Francja
ja
jesień
kobieta
kosmetyki
książki
lato
LBA
makijaż
mama
manualnie dla dzieci
mężczyzna
miasto
międzynarodowość
moda
moda dziecięca
moda męska
motywacja
muffiny
pasje
plastyka
pogoda
Polka we Francji
Polska
praca
przekąski
przepisy
przyjaźń
przyjemności życia
refleksje
rodzicielstwo
rodzina
rozwój dziecka
sałatki
społeczeństwo
stylizacje
stylizacje dziecięce
szafa
szkoła
trójjęzyczność
uczniowie
warzywa
wiosna
wnętrza
współczesność
zabawki
zakupy
zima
zwyczaje i obyczaje
życie codzienne
życie codzienne.